Masajowie, których liczba sięga trzystu tysięcy, stanowią 2% populacji Kenii i są jej najbardziej znanym plemieniem. Piękni, dumni i kolorowo ubrani, wciąż żyją według swoich tradycji. Zawsze przyjaźni i dowcipni Masajowie są plemieniem nilockim, które do niedawna prowadziło na pół nomadyczne życie - w przeciwieństwie do głównego plemienia Kenii, Kikuju.
Masajowie przybyli na dzisiejsze terytorium centralnej Kenii z Sudanu ok. 500 – 1000 lat temu. Niesamowita hipoteza sugeruje, że Masajowie – wojownicy i żołnierze z natury – są potomkami zaginionego rzymskiego legionu, który zdezerterował lub zagubił się na południowych krańcach rzymskiego imperium. Kilka detali w ich ubiorze i zwyczajach podtrzymuje tę teorię. Przykładowo - miecz, który każdy Masaj trzyma w dłoni i daga rzymskich legionistów, są identyczne. Podobne są również tarcze i sandały. Co więcej, czerwona barwa tradycyjnej masajskiej szaty „Shuka” przypomina mundur żołnierzy walczących dla Imperium Romanum.
Tradycyjnie, Masajowie żyli na diecie opartej na krwi i mleku. Wszystkie rodziny posiadają bydło będące dla Masajów „pieniędzmi” i „kontami bankowymi”. Z tego powodu rzadko zostaje ono zarzynane i jedzone, reprezentuje bowiem bogactwo właścicieli. Ważny element życia i ekonomii Masajów stanowią również kozy i owce.
Masajskim domem jest „boma”. Często jest to rozmieszczona na kole grupa małych chat zbudowanych z błota i łajna krowiego. Cały teren jest ogrodzony ze względu na krowy i kozy narażone „zainteresowaniem” nocnych drapieżników.
Masajowie są bardzo rozważni i nie angażują się w pościg za nowoczesnym światem. Ich postawą jest brak zainteresowania wieloma rzeczami, które my uważamy za niezbędne – formalną edukacją, technologią, transportem czy mediami. Oczywiście, życie zmienia się i tutaj. Jednakże, Masajowie nie są zbyt gorliwi, by dołączyć do pościgu za globalizacją.
Sporym błędem byłoby myślenie, że Masajowie to szlachetni i prości „dzikusi”. Polityka jest zarówno wielką pasją, jak i obowiązkiem każdego mężczyzny, który nie obawia się spędzać długich godzin na specyficznych debatach i spotkaniach. Wielopoziomowość masajskiej hierarchii, współzawodnictwo i wewnętrzne dysputy są tak samo interesujące i złożone jak polityczne debaty w Moskwie, Waszyngtonie, Londynie czy Warszawie. Smukli i eleganccy Masajowie nie są tylko “chodzacym obrazkiem” Afryki – to twardzi negocjatorzy i nieustraszeni wojownicy, zarówno w prawdziwej, jak i metaforycznej walce.
Podczas naszego safari będziesz mieć okazję poznania masajskich wojowników i ich rodzin. Większość naszych pracowników pochodzi z tamtejszych okolic. Bardzo chętnie objaśnią Ci ich fascynujące tradycje. Co więcej, oni staną się Twoimi przyjaciółmi.